Narysuję Zamek. Sama!
Zaraz się otworzy brama
i po złotych wbiegnę schodach.
Może w zamku króla spotkam?
Z wielkim wózkiem pełnym lalek
przez balową idę salę.
Tańczą damy i rycerze...
Kto do
Clarence Lee, chłopczyk z Tennessee,
Niczego tak nie kochał jak reklam w TiVi.
Rozwarte oczy wlepiał w ekran szklany
I każdy towar tam reklamowany
Sprowadzał zaraz drogą wysyłkową:
Krem, żeby skóra mogła
Uwaga, uwaga!
Otwieramy stragan!
Czerwcowy stragan bajek.
Tu się dzisiaj sprzedaje:
bajki w puszkach,
w torebkach,
w butelkach,
w słoiku.
Bajki w proszku
i w rożku
bajki na patyku.
Taką bajkę można
Wpadła żaba do fryzjera:
- Na kolację się wybieram!
Pocztą przyszło wczoraj z rana
zaproszenie od bociana -
eleganckie, z barwnym szlaczkiem,
tekst pisany drobnym maczkiem:
„Czekam jutro o dwudziestej”.
I dlatego
W podręczniku zoologii dla klas trzecich,
strona setna, siedemnasty wiersz od góry,
ku zdumieniu, oburzeniu grzecznych dzieci,
ku obrazie sensu, prawa i natury:
Figuruje sobie dziobak.
Ani ptak to, ani ssak.
Czy
Ja nie jestem jakaś taka nadzwyczajna,
taka ładna, taka mądra ani nic.
Nie mam pleców, protektorów,
konta w bankach,
ale tak mi jakoś łatwo żyć.
Ja mam szczęście do wszystkiego,
do dobrego